Eminem

Marshall Bruce Mathers III

8,8
3 513 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Eminem

Nie widze u niego zadnego talentu wokalnego. Moze to dlatego, ze on tylko mowi(hmmm... a raczej drze sie), a spiewac nie spiewa za duzo. W takim razie jak juz ktos stwierdzil tam pod spodem- w takim razie rap nie jest muzyka.
W filmach go nie widzialam ale podejrzewam ze w tym kierunku rowniez nie jest uzdolniony... Ale to tylko przypuszczenia.

anelise12

W rapie się nie śpiewa ...
"Rap - rodzaj ekspresji wokalnej polegający na rytmicznym wypowiadaniu słów i ich rymowaniu. "
"rap nie jest muzyka" ... rap jest muzyką dla tych bardziej inteligentnych.

Co do samego Eminema - kiedyś szanowałem go, teraz (gdy zaczął robić shit dla sweet gimnazjalistek) przestałem go słuchać.

Pieter1993

"rap jest muzyką dla tych bardziej inteligentnych" trzynastolatków

gacek776

"rap jest muzyką dla tych bardziej inteligentnych" trzynastolatków

Jak "dobijesz" tego wieku, może też polubisz.

shady_88

Lubiłem w tym wieku (oczywiście nie eminemka), ale jak już miałem 14 to mi przeszło. Jak dorośniesz i wyjdziesz z gimnazjum to może też ci się odmieni.

gacek776

Dla bardziej inteligentnych? Chyba dla przedstawicieli marginesu spolecznego. Pokaz mi osobe ktora slucha rapu i nie mowi co chwile "kur..". Muzyka dla osob inteligentnych i kulturalnych jest na przyklad Chopin, w zadnym wypadku nie Eminem, czy jakis inny 50 cent, jesli naprawde myslisz ze rap jest dla ludzi wyksztalconych i madrych, to przykro mi, ale Ci wspolczuje...
PS Jak kolega na gorze mowil, gdy skonczycie gimnazjum to wam sie pewnie odmieni.

anelise12

Dobrze gadasz. Tylko kto stary dziś słucha Chopina, to niemodne! Dziś dzieciaki nawet The beatles się nie chwycą bo to przecież nie jest gangsta. Ale dobra muzyka nie zależy od szufladek - ty też powinieneś to przemyśleć. W każdym stylu (no prawie) można stworzyć dzieło sztuki. Jest sporo muzyków\zespołów poruszających się w klimacie rap czy jak kto to nazywa. Ot cypress hill czy body count ewentualnie 2PAC, Ice-T czy inny Dr.Dre (miał trochę naprawdę wartościowych kawałków chociaż zrobił też sporo chłamu). Prawdziwi muzycy, pasjonaci a nie jakieś z d...y wzięte ciule potrafiące "grać" jedynie na swoim aparacie gębowym. Eminemki, Snoop Dogi, 50 centy to bezjajeczne dzieciaki, które dorobiły się jakiejś kasy i teraz wciskają takim samym dzieciakom swój ładnie wydany plastik. Jak można zrobić z siebie takie g....o jak eminem? Jakby miał trochę godności już dawno zakończyłby karierę.
Te gwiazdki szybko zgasną a ci pseudo fani, których tu pełno będą słuchać innej Lady gagi. Dobra muzyka od lat jest była i będzie i nawet taki cypress hill da sobie radę i chłopaki nie będą musieli robić duetów z pop gwiazdkami.

anelise12

Rozumiem, że Wasza inteligencja nie jest na tak wysokim poziomie, aby zauważyć, że 88 w moim nicku może być datą mojego urodzenia. Jak się porównuje muzyków klasycznych do rozrywkowych, to też widać, że dużej wiedzy na temat muzyki rozrywkowej się nie ma. Po trzecie, jak się nie widzi różnicy między 50Centem a Eminemem, to może wypada się nie odzywać w temacie, najlepiej poduczyć się angielskiego. A jak się oczekuje od Raperów talentu wokalnego, to może zacznijmy oczekiwać tego od muzyków klasycznych? Widzę, że chociażby album Milesa Davisa "Kind Of Blue" też wam raczej nie podejdzie, bo nie usłyszycie genialnego wokalu. Może lepiej dla Was, abyście wrócili do słuchania Lady Gagi, bo ponoć ma genialny wokal, a co za tym idzie (według Was prawdopodobnie) jest jedną z artystek wszech czasów.

"Pokaz mi osobe ktora slucha rapu i nie mowi co chwile "kur.."" Np. Ja

shady_88

Braawo. Myślisz że jak przeczytałeś nazwisko Davis w gazecie i teraz to napiszesz to już jesteś mądry?
A ja mam w ksywie 776 i to nie jest data mojego urodzenia więc co mnie twoje 88 interesuje?
Eminem to pajac i co ja na to poradzę. Jak chcesz robić muzykę to musisz coś umieć. Może ty lubisz muzycznych dyletantów nazywających się muzykami - ja nie trawię. Wymagam widać więcej od życia niż ty. Szkoda że mamy tak mało wymagające społeczeństwo. Może jakby ludzie byli trochę bardziej ambitni to słuchanie radia by nie bolało.

Eminem nic poza robieniem z siebie kukły nie potrafi. I nie wyjeżdzaj mi tutaj z Davisem bo to jest muzyk, pionier w swoim fachu a nie plastikowa kukiełka. Tyle w temacie.

gacek776

Wiem, że dla Ciebie skojarzenie 88 w nicku, jako data urodzenia było zbyt trudne, no ale takie mamy społeczeństwo, mało inteligentne i nie wyjeżdżaj mi tutaj, że Cię to nie interesuje, po prostu Twoja inteligencja boli. Tak się składa, że Eminem jest jednym z najlepszych raperów wszech czasów, no ale cóż, jak się jest zamkniętym na coś to się nigdy tego nie pojmie, szkoda, że nie myślisz na tyle, aby się nie wypowiadać w temacie na, który nie masz pojęcia. Ten koleś przez cały czas czyta słownik, aby poznawać nowe wyrazy, bo chce być co raz lepszy. Ma jedno z najlepszych flow w historii, a lirycznie i technicznie jest perfekcyjny, a raczej był kilka lat temu. Na dodatek freestyle ma w jednym palcu, a do tego trzeba mieć talent.
A Davisa przesłuchałem tylko jeden album, to pewnie i tak więcej niż Ty. Wracając do wokalu, to według Ciebie Bob Dylan to też słaby muzyk? Bo wokalu dobrego nie miał.
Szkoda, że większość naszego społeczeństwa to zwykły plebs, jak Ty, nie potrafiący zrozumieć o co w danej rzeczy chodzi, ale wypowiadać się i tak w temacie będzie, bo zobaczył jeden teledysk i myśli, że zna całą dyskografię artysty.

shady_88

A co to kalambury? Myślisz że jak chodzisz do gimnazjum i dasz sobie w nicku 88 to jesteś dorosły? Widać po twojej wypowiedzi poziom intelektualny.... bardzo niski. Ale widzę że myślicielem jesteś przednim. Myślisz tyle że filozofowie się chowają. Szkoda że nie używasz do tego odpowiedniej części ciała i szkoda że z tego myślenia nic nie wynika.
"Tak się składa, że Eminem jest jednym z najlepszych raperów wszech czasów, no ale cóż...." tak! Oczywiście, bo ty tak mówisz a może dlatego że "Ten koleś przez cały czas czyta słownik, aby poznawać nowe wyrazy, bo chce być co raz lepszy.". Cieszę się że eminemek umie czytać a to już sporo jak na "białego rapera" ale co mnie to obchodzi co on robi w wolnym czasie? Może się uczyć książki telefonicznej na pamięć. Zaraz mi powiesz że eminem jest dobry bo tak, albo że jest dobry bo się sprzedaje. Nie wiem czy zauważyłeś ale to ty bronisz shitu a mówisz że inni go słuchają.
Tacy pseudo raperzy jak eminem nie są przez nikogo szanowani. Ta muzyka żeby była dobra nie musi się sprzedawać - tego chyba nie rozumiesz. Eminem jest tak samo utalentowany jak peja.

I proszę cię nie mów mi Bobach Dylanach, Milesach Davisach bo porównywanie ich do eminema uwłacza ich godności. Zrozum to człowieku że ci artyści to nie produkty ani szmaciane kukiełki. To są muzycy, którzy zaistnieli dzięki swojemu talentowi. Skoro mówisz że raper nie musi umieć śpiewać to jak zabierzesz z jego "muzyki" te deklamacje to co pozostanie? Bit wygenerowany przez komputer? Co jest więc sztuką klepanie fajnych słówek czy zrobienie bita na kompie?
Wiem że eminem jest człowiekiem renesansu bo przecież zdołał nagrać kilka płyt, wystąpił w filmie no i "cały czas czyta słownik" ale żadnej z tych rzeczy nie robi dobrze (chociaż czytanie pewnie ma już opanowane).

Jakbyś słuchał Dylana czy Davisa i rozumiał o co w tej muzyce chodzi to nie pisałbyś o nich teraz bo byś wiedział że się zbłaźnisz i wyjdziesz na muzycznego dyletanta.

Bruce Dickinson jest wokalistą Iron Maiden, pilotem (ma licencje i latał również w lotach pasażerskich Boeingiem 757), był prezenterem telewizyjnym (Discovery), występował także w filmie (niestety nie oglądałem), napisał scenariusz filmu Chemical wedding, wydał jakąś książkę, z zamiłowania zajmuje się też szermierką (7 miejsce wśród amatorów w GB, ileś tam lat temu) o sukcesach jako solista wspominał nie będę.
Dla mnie jest jednak tylko wokalistą, bardzo dobrym ale są lepsi a to czym się zajmuje niczego w jego zdolnościach wokalnych nie zmienia.
Ty ze swoim eminemkiem, który "przez cały czas czyta słownik" jesteś naprawdę wielki. Nie rozumiesz tylko że ta plastikowa zabawka dorobiła się na muzyce bo ktoś go wypchnął na scenę a teraz ma tyle kasy że może sobie robić co chce (i pewnie niedługo nawet napisze książkę i tak ją wypromuje swoimi dolarami że się nawet sprzeda).

gacek776

Widać po Twoich wypocinach, że na rapie się nie znasz, a o Eminemie niewiele wiesz. Po, co się wypowiadasz na jakiś temat o którym nie masz zielonego pojęcia?
Nie wiesz nic o rapie tym bardziej o Eminemie, swoimi wypocinami tylko się błaźnisz i nic więcej nie robisz. Gdybyś potrafił angielski i wiedział o co chodzi w hip hopie, talentu Eminemowi byś nie odmówił, bo jego umiejętności do tego są ogromne, to jest poziom Notoriousa, Jay-Z, 2Pac'a.
Piszesz, że jest plastikowy, że ktoś go wyciągnął do świata muzyki, tak się składa, że Slim przez wiele lat dochodził do swojej kariery, mimo przeciwności losu, jakie go spotkały na drodze na tle rasowym wybił się i przyjął się w gronie czarnych raperów. Mimo wszystko nie kopiował innych, znalazł swój własny styl i go wykreował, dużo rymował o swoim życiu, wylewał swój gniew na kartkę i mu się udało osiągnąć sukces. Przez swoją oryginalność i przyjęcie wizerunku 'złego rapera-buntownika" udało mu się odnieść sukces komercyjny, ale nie tylko. O Jego talencie świadczy chociażby umieszczenie Go na liście 100 artystów wszech czasów przez magazyn Rolling Stone. Wydał 3 albumy, które w rapie są już klasykami. Ma jedno z najbardziej rozpoznawalnych flow na świecie, a jak już wspomniałem lirycznie jest znakomity.
Jest pierwszym raperem, którego album dostał nominację do Grammy za album roku oraz pierwszym raperem, który dostał Oscara za piosenkę roku.
Na dodatek są raperzy, którzy osiągnęli wielki sukces, a np. lirycznie nie są zbyt dobrzy, takimi przykładami są Dr Dre, czyli jedna z największych legend muzyki, prekursor G-Funku oraz Kanye West, którego najnowszy album jest wychwalany pod niebiosa przez krytyków.

Pisałeś, coś tam o tym, że jakby wrzucić rapowanie z piosenek to został by sam bit komputerowy. Udowodniłeś tym samym, że nie wiesz o co chodzi w rapie, tam liczy się głównie tekst, umiejętności liryczne rapera, bit jest też ważny, aby dopasować się do tekstu i zrobić z piosenki coś świetnego, ale jak się słucha rapu to nigdy dla bitu, tylko dla tekstu.

A Dylana słucham w 95% właśnie dla tekstów, bo miał je niesamowite, najlepszy tekściarz w historii muzyki, przynajmniej dla mnie. A gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem, zauważyłbyś, że wymieniłem Dylana i Davisa tylko po to, aby z negować argument, jakoby wokal robił z kogoś prawdziwego artystę. Bo Dylan dobrego wokalu nie miał, za to miał, coś więcej niż wokal, a Davis na Kind Of Blue również nie używał wokalu, więc puszczanie farmazony, że wokal robi z kogoś piosenkarza jest idiotyczne.

shady_88

I znów jedynie co bije z twojej wypowiedzi to bluzganie i mądrość nieskończona pod którą jest intelektualna miałkość. Człowieku zostaw już tego Davisa w spokoju. Nie rozumiesz tego i nie zrozumiesz, "muzyka" eminema to tylko wokal, jak wyrzucisz wokal to co zostanie? Bit czylu 5 sekund skradzione innemu artyście puszczane w kółko.
Davisowi żaden wokal jest niepotrzebny - to jest świetny instrumentalista, dlatego twoje porównanie jest tak kulawe bo w jego muzyce jakikolwiek wokal to sprawa marginalna.
Wiedziałem że powiesz mi - bo on się sprzedaje, bo on dostał nagrodę. Potwierdziłeś tym właśnie że jest kukłą. Prawdziwym muzykom żadne nagrody nie są potrzebne. Poza tym czym jest nagroda, którą dostają dyletanci a nie muzycy? Przecież dziś gaga dostaje nagrody - też ją lubisz? Przecież jest znana i wszyscy mówią że dobra.

I znowu biedne kawałki o trudnym dzieciństwie i przebijaniu się. Poczytaj jak zaczynały rockowe tuzy. W stanach wypromować taką gwiazdkę jak eminem to jak widać żaden problem.
Być może miałbym do niego resztki szacunku jakby się tak nie zj.... jak teraz. Od biedy na początku można było jego pyskówki znieść ale teraz się straszliwie zeszmacił.

Jak ty piszesz że eminem i 2PAC czy Notorius.... Nawet tego nie będę powtarzał.
A dr Dre to jest legenda. Pomimo pewnych gniotów ma kilka takich kompozycji na koncie że eminema zjada na śniadanie. W tym klimacie Dre na przestrzeni lat osiągnął wszystko. Eminem już się wypalił a ile lat jest na scenie? Chyba sporo mniej.
Jak chcesz w ogóle o czymś mówić, o jakimś artystycznym podejściu i sukcesie nie tylko komercyjnym to posłuchaj cypress hill czy body count. Zespoły, które coś sobą reprezentują. Muzyka CH na przestrzeni lat mocno ewoluowała, o BC nie wspominam bo to już w ogóle konkret a nie bicik w tle jak u eminemka i zabawa jak na wiejskiej potańcówie. Niestety nie wszyscy to doceniają, to za trudne dla przeciętnego dresa jak jest coś więcej niż bit.

No ale ja już się nie wypowiadam bo skarbnica wiedzy najlepiej wie że eminem jest mistrzem bo ma trzy przeboje na koncie i dużo kasy (a do tego cały czas czyta słownik!)

gacek776

Trzy przeboje? Wydał trzy znakomite albumy, a to, że Tobie o wszechwiedzący się nie podoba to Twój problem. Wnioskując po Twoich postach można wyczytać, że to, co się dobrze sprzedało jest komercyjnym gniotem. Znakomite podejście. Ale to, że Eminem miał swój własny styl, który sobie wykreował to już nic nie znaczy. To, że na swoich albumach można usłyszeć dwie bądź trzy różne osobowości (Marshall komiczny, Wredny Slim Shady, dobry ojciec) to już nic nie znaczy? Ilu raperów w swoich piosenkach tak tryska energią, kieruje się gniewem, czy robi komiczne utwory? Jednym słowem gra w swoich piosenkach? Eminem jest w tym znakomity.
Jestem ciekaw, czy oprócz dwóch bądź trzech piosenek słyszałeś jakiś Jego album?

Teraz znowu krytykujesz krytyków, którzy dobrze oceniają Eminema. Jego obecność na liście RS świadczy o nim, jako dobrym artyście, który był kimś oryginalnym i nagrał nieprzeciętne albumy. No ale oczywiście dla Ciebie, jako wszechwiedzącego osobnika, którego racja jest większa od racji każdej innej osoby, to nic wielkiego, gdyż nie ważne, że 100% recenzji dla jakiegoś albumy będzie krytyczna, ważne, że artysta nie zważa na oceny, ważne jest to, że Tobie się podobał.

"Przecież dziś gaga dostaje nagrody - też ją lubisz? Przecież jest znana i wszyscy mówią że dobra. " To już pisałem do Ciebie, bo przecież ma fajny wokal, a jak się nie ma fajnego wokalu to nie warto kogoś słuchać.

"No ale ja już się nie wypowiadam bo skarbnica wiedzy najlepiej wie że eminem jest mistrzem bo ma trzy przeboje na koncie i dużo kasy" Ile razy mogę powtarzać w kółko, że Eminem jest świetny w ty, co robi, ponieważ jest znakomity lirycznie, technicznie, ma niesamowitą oryginalność (znaczy miał kilka lat temu), świetne flow i pomysłowość. Przy czym nagrał trzy genialne albumy, które są klasykami (The Slim Shady Lp, The Marshall Mathers LP, The Eminem Show.

Co do nagród, kiedyś coś znaczyły, chociażby Grammy, ale od zeszłego roku stały się komercyjne, dlatego takie coś, jak Gaga, czy inna komercja zdobywa nominacje. Na początku dekady Grammy miało jeszcze jakość, chociaż nigdy nie było jakimś wyznacznikiem (świadczy o tym chociażby mało nagród dla Led Zeppelin, czy Pink Floyd). Nie chodzi mi o nagrody typu MTV czy inna padaka, ale Grammy sam Davis zdobywał o ile się nie mylę. Więc też mogą być dowodem na to, że kiedyś Em był bardzo dobry.

A co do Dre, to przez 20 lat wydał zaledwie dwa albumy, owszem bardzo dobre, szczególnie The Chronic, ale lirycznie tak dobry, jak Eminem na pewno nie jest. Nie jestem do końca pewien, ale na swoich albumach nie napisał ani jednego tekstu, więc z tym wywyższaniem Go nad Slima nie przesadzał bym. Tak więc z tym wypaleniem poczekajmy, Em przez trzy pierwsze swoje albumy utrzymywał bardzo wysoki poziom, Dre na razie ma dwa, zobaczymy, co z trzecim, ale liczę na coś genialnego, w końcu to Jego ostatnia płytka.

Wracając do Davisa, to o czym napisałeś wiem. Tylko zrozum, że założyciel tematu napisał, że jak się nie ma dobrego wokalu, to ciężko jest nazwać kogoś muzykiem, co dla mnie jest idiotyzmem. Dlatego też wymieniłem Davisa, aby pokazać, jak ktoś kto to napisał bredzi.

"Jak ty piszesz że eminem i 2PAC czy Notorius.... Nawet tego nie będę powtarzał. " nie wiem o co Ci chodzi, ale mi chodzi o to, że lirycznie jest na tym samym poziomie i ma podobne skile do nich. Tylko ktoś, kto ma uraz do Eminema, bo sprzedał się lepiej niż inni, może stwierdzić inaczej. Nie piszę, że lepszy (chociaż od 2Paca być może), ale poziom bardzo podobny.

http://www.youtube.com/watch?v=iGAiervjo2E masz przykład, że lirycznie jest znakomity.
http://www.youtube.com/watch?v=aSLZFdqwh7E masz przykład na oryginalność
http://www.youtube.com/watch?v=2xTHX0_P7jQ masz przykład na komiczność
http://www.youtube.com/watch?v=v3tlPgLPdV8 masz przykład, że jest też dobrym aktorem

gacek776

Drogi gacek776 błaźnisz się z każdą kolejną wypowiedzią. Radzę najpierw wzbogacić swoją wiedze na ten temat zanim zaczniesz się bardziej pogrążać. Nie chodzi tu tylko o Eminema ale o rap. Eminema słucham i szanuję zwałszcza za stare płyty. Ale nie będę się produkować bo i tak to Cie nie obchodzi. Nie tyle co mnie zdenerwowało to że nie lubisz Eminema bo każdy ma swoje zdanie i ja to rozumiem, ale twoje spojrzenie na całą muzykę rap. Jedyne czego nie rozumiem to tego, ze nie lubisz Eminema a wypowiadasz się w wątku o nim. Ja też nie lubie kilku wykonawców ale nie wchodze na watki i tematy o nich i nie pisze głupot , a tym bardziej bym nie pisała gdybym się nie znała. Prosze Cie żebyś już przestał na siłę wpoić nam i głosić swoje zdanie na temat rapu uwazając je za słuszne.

Withoutme

gacek776 widać że nie masz zielonego pojęcia o rapie i Eminemie i stwierdzenie że słuchają go tylko 13latki i dzieciaki w dresie jest błędne ! tak na marginesie takie dzieci jeszcze nie mają pojęcia co Eminem przekazuje w swoich tekstach do tego trzeba dojrzeć... fakt że nie lubisz rapu chyba pokierował tobą tak aby znienawidzić Eminema... Zdziwiło mnie również stwierdzenie że kto słucha Ema klnie i nie ma pojęcia co to muzyka czy jak to tam pisało...może zastanów się czasem zanim cos napiszesz bo jestem żywym przykładem na to że słucham Eminema i wielu różnych wspaniałych wokalistów i zespołów (np. Queen czy Scorpions) a i nie jestem zagubionym dzieckiem które szuka buntu w kawałkach Ema ; ]

a fakt że Eminem dostał Oscara chyba potwierdza to że jest wspaniały w tym co robi i jest w tym dobry bo został doceniony !

i jeszcze jedno na koniec gdyby był beznadziejnym raperem to by go nikt nie słuchał i nie miał by fanów a z tego co wiem to jest ich sporo więc stwierdzenie że jest słaby w tym co robi jest błędne bo jego wspaniałość potwierdzają nagrody które otrzymał i jego wierni fani !!

serenoma

Niestety ale muszę jeszcze raz napisać coś w tym temacie bo jakieś strasznie dziwne rzeczy tu czytam. Po pierwsze nie lubię współczesnego... czegoś co się rapem nazywa. Rap jako muzyka jest na wymarciu. Dziś liczą się fury, gołe panienki, forsa i machanie łapami w teledyskach.
Nie mam pojęcia o rapie bo nie jestem badaczem tego nurtu. Mówię z perspektywy słuchacza, który wymaga czegoś od muzyki. Mało znam osób, które w zaawansowanym wieku słuchają eminema.
"Zdziwiło mnie również stwierdzenie że kto słucha Ema klnie i nie ma pojęcia co to muzyka czy jak to tam pisało.." mnie to też dziwi bo nie moje to słowa. Eminema nie słucham a też klne więc raczej nie ja to napisałem. Słuchanie eminema nie świadczy o braku pojęcia o muzyce tylko pisanie porównań do Dylana czy Davisa. Eminema zapewne słuchali też kiedyś jacyś muzyczni recenzenci (choćby raz) i nie świadczy to że nie mają o muzyce pojęcia.

A fakt że gaga dostała ileś tam nagród (nie wiem ile bo skakając po programach zobaczyłem jej japę jak odbierała jakąś statuetkę w MTV (?) czy coś takiego) to znaczy że jej słuchasz i że jest wielką i zdolną wokalistką? czy to potwierdza jej klasę?
Nie wiem czy zauważyłeś że największe zespoły dostają najczęściej nagrody za jakieś pierdoły, covery, zupełnie głupie kawałki o marginalnym znaczeniu. Czy to świadczy dobrze o tych nagrodach?
90 % tego co leci w radiu jest beznadziejne i jakoś tego słuchamy (ja też jak robię zakupy czy jadę busem). Nie wiem czy zauważyłeś że radio puszcza ci 100 razy coś po co sam byś nie sięgnął bo jest tak denne i mówi że jest dobre a ty to kupujesz. Nie widzisz tego że mass media robią cię w ch...? Jesteś taką małą flagą na wietrze, jak się zmieni moda to ty zmieniasz się razem z nią.
Ale dobrze opowiedz mi więc o czym nasz eminem śpiewa? Nagrywa jakieś koncept albumy? Pewnie ma jakieś mądre poetyckie teksty. Powiedzmy że nie mam bladego pojęcia co on tworzy. Przybliż mi więc jego fenomen. Co jest tak zaskakującego w jego tekstach? Jakie ważne treści przekazuje swoim utworem z Rihanną?

gacek776

Nie wiem do kogo był kierowany ten post, ale odpiszę z przyjemnością, bo zaczynasz pisać bez żadnych przezwisk i podtekstów.
Zgadzam się z Tobą, co do tego, że rap jest na wymarciu.
Co do porównać do Dylana i Davisa, już Ci chyba napisałem, dlaczego o nich wspomniałem, nie miałem na myśli stawiać Ich w tym samym rzędzie.
Co do nagród, MTV, EMA, czy jakiekolwiek nagrody, gdzie głosują widzowie nie mają żadnego znaczenia, chodziło mi wyłączenie o muzyczne nagrody Grammy. Owszem nie są one jakimś wyznacznikiem, ale jakąś wartość kiedyś tam miały, przynajmniej jeszcze 2 lata temu, wtedy bowiem aby dostać nominację trzeba było być PRZYNAJMNIEJ średnim artystą bądź albumem/piosenką. Zresztą dla mnie również mało znaczą ponieważ moi ukochani Zeppelini nigdy nie byli nominowani, rzadko byli również Floydzi, Dylan, Beatlesi, czy chociażby Radiohead(moim zdaniem najlepszy zespół ostatnich 30 lat).
Co do radia, to nie słucham w ogóle, gdyż coś bardziej współczesnego, co lubię raczej nie puszczają w radiu. Z resztą przecież lepiej jest słuchać piosenek, które się lubi, a te w internecie można posłuchać, bądź zakupić.
Co do tego, co jest dobrego w Eminemie, to napiszę Ci za, co ja Go lubię.
Jak już pisałem był inny od całej reszty piosenkarzy, więkoszść z artystą śpiewała raczej właśnie o jakiś rzeczach ważnych, głębokich (nie twierdze, że Em nie), pięknych, motywujących, jakieś Love Songi, czy piosenki typu "wszystko będzie dobrze" itd. Przyszedł taki Eminem i zaczął wszystko, to co ludzie(Ameryka) pokochała mieszać z błotem, dyskryminować, rymować o rzeczach, o których inni by nie mogli, bo zabrakłoby im odwagi. Tak więc w swoich piosenkach był niczym Alex DeLarge w Mechanicznej pomarańczy. Można powiedzieć, że promował przemoc, ale tylko w piosenkach, był niezwykle agresywny. Wylał z siebie całą złość na osoby, które go zawiodły życiu (żona, matka), zresztą dość sporo rymował o swoich niepowodzeniach. Krytykował krytyków, osoby, które na niego najeżdżały. Dyskryminował kobiety, gejów, krytykował społeczeństwo amerykańskie, politykę Busha. Nie piszę, że jest to dobre, pewnie sam uznasz to za wady, ale chodzi mi o sam fakt zrobienia czegoś nowego, czegoś, tak ostrego, jak nic innego dotąd w muzyce, przyjęcia takiego wizerunku było dla mnie czymś nowym i niepowtarzalnym, czymś świetnym.
Owszem miał też piosenki, głębsze, jak Lose Yourself, czy Stan, moim zdaniem dwie najlepsze. No i jeszcze zapomniałem o sposobie przedstawienia tego wszystkiego, chociaż już to pisałem, że w swoich piosenkach jest znakomitym aktorem i słychać w nich wiele emocji, co dla mnie jest czymś świetnym.
No ale ostatnio się stoczył, poszedł z złym kierunku, zabił Slima Shay-ego i mamy to, co mamy niestety. A, co do Love The Way You Lie, to gdyby nie popowe wykonanie, to w cale nie jest taka zła piosenka jeśli chodzi o tekst. Pokazuje przemoc w małżeństwie, bądź w partnerstwie (nie wiem czy bohaterowie byli małżeństwem czy też nie), no ale nie samą wartością żyje człowiek, trzeba to też jeszcze dobrze przedstawić.

shady_88

do serenoma bo chyba coś pomylił i twierdził że napisałem coś czego nie napisałem.
Odpowiadając na sensowny post nie używam przezwisk i podtekstów. Staram się dostosować do kogoś kto pisze. Nie mam zwyczaju besztać kogoś za to że się do mnie odzywa. Przypominam że ty narzuciłeś ton wypowiedzi swoimi zarzutami o inteligencję. Widzę że razem z twoim zdjęciem nieco zmieniłeś podejście. Ok, więc i ja zmieniam.

Nagrody jak już napisałem, ogółem mówiąc nie wierzę w żadne. Skoro eminem dostał oscara za jakieś turu ruru to co powinni dostać zeppelini za schody do nieba? Oczywiście to są tylko dywagacje.
Kultura amerykańska jest inna niż europejska. Zobacz co w stanach się lansuje, największe g... przychodzi do nas ze stanów. Oni nie rozumieją europejskiej muzyki i kultury. Jakby to u nas przyznawano nagrody to napewno eminem by nie był taki popularny. W żadnym wypadku otrzymane nagrody nie są miarodajne.
Skoro nie z mediów to skąd słuchacz dowie się że istnieje coś ambitniejszego niż eminem? Dla ciebie taka sława jest miarodajna? Niech radio promuje każdy rodzaj muzyki, wtedy ludzie będą mieli wybór.
A ja eminema nie lubię bo się zeszmacił tym co teraz robi. Jest małym cwaniakiem w porównaniu do raperów na których się podobno wzorował (podobno wzorem był min. Ice-t, o którym wcześniej wspominałem). Nie mam zamiaru mówić że jest najgorszym raperem na świecie (przecież nawet peja jest w buractwie o lata świetlne przed nim) i kogoś o tym przekonywać bo tak nie jest. Eminem jest żałosnym cieniasem i w żadnym wypadku w prawdziwym rapie nie ma nic do powiedzenia. To jest jakiś pop shit.

Nie wiem czy nie zauważasz jak ten gatunek się zmienił... jak wyglądał rap jeszcze kilkanaście lat temu. W tle nie leciał syntetyczny bicik tylko konkretny podkład.
Proszę bardzo pierwszy lepszy przykład, bynajmniej nie jakiś wybitny.
http://www.youtube.com/watch?v=DfW69PKpsPI

Kolejny, oczywiście nie mówię że to gatunkowo czysty rap bo tak nie jest. To jest coś o krok dalej.
http://www.youtube.com/watch?v=X-kwNNLmhd8

A to co ma niby być? Jak wytniesz wokal to czego tu można słuchać? a przecież to jest podobno muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=9dcVOmEQzKA
http://www.youtube.com/watch?v=RQ9_TKayu9s
http://www.youtube.com/watch?v=lgT1AidzRWM
http://www.youtube.com/watch?v=uelHwf8o7_U

Dziś dzieci nie lubią takich gości jak Ice-t a to jedna z najbardziej wpływowych osób w historii tego gatunku pomimo że ma dość nietypowe podejście (wspomniane już body count, znajdziesz zapewne więcej osób, które sią na tym nie wzorują niż odwrotnie). Nawet takie nic jak peja robił z siebie kukłę żeby tylko pojawić się na scenie z Ice - t. A dziś ktoś będzie mi bredził że eminem jest kimś. Człowieku Ice-t jest na scenie od wczesnych lat 80 i nie musi robić z siebie pajaca. Eminem zaledwie od połowy 90 i już się sprzedaje robiąc wiejskie kawałki z jeszcze większym wyjcem (już wcześniej wspomniana). A film? Chłopie zobacz sobie w ilu filach zagrał Ice- T. Kiedyś kojarzyłem go jako aktora nie wiedząc jeszcze dlaczego jest słynny. Oczywiście nie jest mistrzem w tym fachu ale jest dobry. Więc proszę cię nie bredź. Jeżeli za 10, 12 lat eminem będzie miał tyle na koncie może uwierzę że jest coś wart. Narazie jest dla mnie produktem.
Nie chciałem wywlekać tego argumentu bo lubie Dreja ale to on wynalazł eminema i on praktycznie dał mu szansę a teraz ktoś mi będzie bredził że oczywiście się mylę i jajko jest mądrzejsze od kury.
Wiem że się błaźnie, nic innego użytkownik Withoutme nie mógł wymyślić bo przecież z faktami polemizować się nie da szczególnie jak są dla kogoś bolesne.

Jeżeli znasz pink floyd to zapytam jak mają się liryk eminema do chociażby The wall? Dla mnie raczej żałośnie. Nie wiem po co przytoczyłeś te zespoły ale.... może mnie oświecisz bo nie rozumiem czy eminem i pink floyd mają jakaś wspólną płaszczyznę? Bo wydaje mi się że pf to zespół legenda - obok The beatles najważniejsza grupa muzyczna (chociaż to ryzykowne stwierdzenie). Nie wiem czy słyszałes że muzycy Pf ostatnio wygrali spór z jakimś tam portalem, który chciał ich wyprzedawać po utworze a artyści nie wyrazili na to zgody. Pomimo że grupa nie istnieje nie wyrażają zgody na sprzedawanie ich twórczości wybiórczo bo nie taki był ich zamysł. Nie wydaje mi się żeby szło to w parze z ich interesami.
Mam wrażenie że emiem i cały współczesny rap lokuje się dokładnie na 2 biegunie. Dlatego przywoływanie tutaj takich grup jest niedorzeczne.

gacek776

Te zespoły wymieniłem, aby się użalić nad tym, że nie zdobywali nagród Grammy, niestety.
Eminem nie zdobył za jakieś sru ru ru ru Oscara tylko, za najlepszą piosenkę ostatniej dekady(Lose Yourself). A Stairway to Heaven nie było piosenką filmową, więc nie mogło zdobyć:P Ale nawet nie musiała i tak każdy wie, że jest to najlepsza piosenka wszech czasów.
Przesłuchaj sobie trzech pierwszych albumów Eminema, nie tych ostatnich wyczynów z Rihanną, tylko, jak muzyka Eminema była jeszcze 100% rapem. A, co do liryki, to trochę głupio porównałeś, teksty rockowe a rapowe brzmią zupełnie inaczej. Chodziło mi, że Em, jako MC jest znakomity, ma świetne słownictwo i rymuje na bardzo wysokim poziomie. No, a Dre wylansował Em'a po tym, jak w Jego ręce wpadła Ep'ka Slima, która go zachwyciła, ale Doktorek wylansował również Snoop Dogga, który też ostatnio się szmaci(nie znalazłem lepszego słowa).

gacek776

A, co do tych piosenek, które wysłałeś, Clean out my Closet jest świetny lirycznie, bit też mocny i bardzo dobry. Już pisałem, że w rapie nie słucha się samych bitów, ale głównie tekstów. Niektórzy słuchają czasem tylko i wyłącznie dla samych rymów, nie potrzebny jest im nawet jakiś świetny bit, wystarczą znakomite rymy. Gdyby wyciąć tekst z tej piosenki CH, samego bitu też bym nie słuchał, bo bez tekstu nie brzmi już tak dobrze, jak z tekstem.

shady_88

Najlepszą piosenkę dekady? To jest zwykła piosenka. Nawet nie utwór. Dla mnie mówienie o piosence dekady czy ogólnie jakimś hicie sprawdza się w przypadku schodów do nieba. Ile lat ma ten utwór tyle jest rozpoznawalny i grany na całym świecie. Jest miliony utworów, które są dużo ciekawsze od tego za co eminem dostał oscara i nikt ich nie nagradza. Dlatego ludzie nie szukają niczego innego - skoro eminem dostał oscara to musi być najlepszy.
Dla mnie eminem mógłby takim twórcom muzyki filmowej jak Morricone co najwyżej buty czyścić ze swoją piosneczką. Dlatego właśnie że dostał oscara za takie byle co zupełnie mam między pośladkami nagrody i wyróżnienia.

Nie muszę słuchać pierwszych płyt eminema bo je znam. Po jakiego diabła i dlaczego miałbym go besztać jak nie znałbym jego wesołej twórczości? To że nie podoba mi się jego facjata nie obliguje mnie do nazywania go kukłą, jego wypociny i to że się spier...... owszem.

A liryki jak sam stwierdziłeś głupio porównałem ale jak mam ci to inaczej uświadomić że szargasz świętość? Nie stawiaj tego co robi eminem obok rockowych legend bo to nie ta półka. Możesz sobie eminema porównywać do 2 ligowego zespołu rockowego ale na boga nie do Dylana.
Rap nie jest gatunkiem gorszym od rocka bo dobrze zagrany (tak, używanie żywych instrumentów nie boli) i zaśpiewany kawałek w tym stylu będzie lepszy od jakiegoś wygniecionego na siłę rockowego przeboju. Tyle tylko że nie słyszałem nigdy rapu podniesionego do rangi sztuki a napewno nie powstało nic dorównującego ścianie. Proponuję więc rocka pozostawić w spokoju bo raczej dalsze porównania stawiają rap z góry na straconej pozycji.

Mówię właśnie że szanuje doktora za to co sam robi, wypady z eminemem czy snoop dogiem dla mnie są wieśniackie ale cóź.... powiedzmy że z czegoś trzeba żyć. Facet wie jaką zabawkę postawić w sklepie na półkę żeby się dzieciaki cieszyły. To co nagrał, pomimo że co rok płyt nie wydawał to jest już legenda i wszystkie gwiazdeczki, które wypromował raczej do tego poziomu nie dobiją.

Oczywiście że w rapie nie słucha się samych bitów ale chcę ci pokazać że kiedyś to co grało w tle miało jakieś przyp.... i dopełniało dzieła. A Bc? Też myślisz że to taki dodatek do tekstu? Myślę że ten utwór z bicikiem w tle byłby co najmniej słaby.
Dziś mamy turu ruru zamiast mocnego bitu albo przez 5 minut jakieś jednostajne pykanie. To tak jakbyś w zespole rockowym gitary przepuścił przez syntezator, zrobił z tego disco i mówił że i tak słucha się głównie tekstu.
Wygładzanie muzyki w nieskończoność i sprzyjanie masowym gustom nigdy nie kończy się dobrze.

madegirl jak ja lubię głodne gadki o gustach. Gusta to gusta - ja ci nie mówię że masz słuchać Chopina ani go lubić bo to twój gust ale jeżeli nie masz do niego szacunku to ty też na niego nie zasługujesz. To jest pewna subtelna różnica.
Eminem jak narazie nie zasługuje na szacunek bo nie zrobił nic na tyle wielkiego - tyle w temacie.

gacek776

Na szacunek nie zasługują ci, którzy nie okazują go innym ;) Nie mówisz, że mam słuchac Chopina ale jednak przekonujesz mnie, że muzyka którą lubię jest zła i to jest brak szacunku nie dla Eminema czy innego wykonawcy za jego muzykę, ale dla tego co lubi inny człowiek. Wyrażasz swoje zdanie na jego temat i bardzo dobrze, ale nie przekonuj mnie że "twoja racja jest najtwojsza".. Chodzi mi jedynie o to, żeby przestac się kłócic w bezsensowny sposób a zacząc rozmawiac normalnie nie zaczynając przegadywac sie o swojej wyższości umysłowej itp. i spróbowac zaakceptowac to, że ktoś ma inne zdanie od Ciebie

gacek776

Widzę, że ta konwersacja jest bez celowa, gadanie z człowiekiem uprzedzonym do Eminema nie ma sensu, bo nawet gdyby Ci sam Bóg napisał, że Eminem jest świetny i tak byś tego do siebie nie przyjął, dalej byś go uważał za nic nie wartego człowieka.
Dla mnie żaden zespół, czy jakikolwiek artysta nie jest świętością, mam dużo inną definicje tego słowa.
A co do tego, kogo będę stawiał obok kogo, to nic Ci do tego, to jest moje zdanie, a Twoje mam głęboko gdzieś.
I tak dla mnie w ostatniej dekadzie nie powstała piosenka lepsza od Lose Yourself, jest to dla mnie perfekcja w każdym calu.
Co do porównania Moricone z Eminemem, jest to głupie, ponieważ równie dobrze można napisać, że pod względem lirycznym, Moricone może czyścić buty Eminemowi.
Już drugi raz napisałeś "tyle w temacie" ciekawe, czy i tym razem skłamałeś.

anelise12

"Pokaz mi osobe ktora slucha rapu i nie mowi co chwile "kur.."

OTO JESTEM ;)

anelise12

to jak przekrzykujecie się o waszej inteligencji i o tym kto ma rację jest śmieszne.. O gustach się nie dyskutuje a przynajmniej nie w taki sposób. A muzyka typu rap jest potrzebna w takim samym stopniu jak muzyka klasyczna czy inny podany przez Ciebie rodzaj "muzyki dla inteligentnych" (hahaha). Nie samym Chopinem człowiek żyje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones